Przeskocz do treści

Podsumowanie renowacji kościoła parafialnego

Uroczystość podsumowania rewitalizacji kościoła Świętej Trójcy w Radzyniu Podlaskim odbyła się 7 listopada z udziałem ordynariusza siedleckiego ks. bp. Kazimierza Gurdy.

Podczas spotkania dziekan radzyński, proboszcz parafii Świętej Trójcy ks. kan. Krzysztof Pawelec przypomniał historię renowacji kościoła, dziękował wszystkim zaangażowanym w to dzieło. Kierująca pracami konserwatorskimi Zofia Kamińska opowiedziała o przebiegu prac związanych z odtworzeniem pierwotnego wyglądu sztukaterii.

Mszę św. dziękczynną za pomyślnie ukończone dzieło i w intencji wszystkich, którzy włączyli się w jego realizację, sprawowali: ks. bp Kazimierz Gurda oraz proboszczowie – ks. kan. Krzysztof Pawelec oraz ks. kan. Jarosław Sutryk z sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Potrzebna troska o piękno materialnej i duchowej świątyni
Homilię wygłosił Ordynariusz Siedlecki. - Wspólnota Kościoła, w której jest obecny Jezus Chrystus, jest nam konieczna, ma dbać o piękno życia tych, którzy do niej należą, wierzą w Chrystusa i pragną iść drogą wiary do wzajemnej odpowiedzialności, miłości i przebaczenia. Naszym zadaniem jest dbanie o jej piękno w wymiarze duchowym jak i materialnym – mówił kaznodzieja. A nawiązując do efektu renowacji radzyńskiego kościoła powiedział: - Świątynia została odnowiona, przywrócono jej pierwotny porządek, piękno, wdzięk. To piękno robi na nas bardzo pozytywne wrażenie, wywołuje wewnętrzną duchową radość. W pięknym kościele łatwiej się modlić, bo Bóg jest piękny, piękno przyciąga do Pana Boga – stwierdził ks. bp Kazimierz Gurda. Wskazał, że nie można poprzestać na dbałości o świat zewnętrzny: - To działanie wobec świata materialnego wzywa nas do troski o piękno duchowe serc, sumień. Trzeba stałej troski o piękno naszej duchowej świątyni. Czasem konieczna jest duchowa odnowa, która dokonuje się poprzez sakramenty, szczególnie Pokuty i Eucharystii.
Wiele podziękowań
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych, urzędów, instytucji i firm, które uczestniczyły w pracach, wspierały rewitalizację kościoła. Licznie przybyli również parafianie. Do nich wszystkich (obecnych i nieobecnych z przyczyn niezależnych) słowa wdzięczności kierował proboszcz ks. kan. Krzysztof Pawelec.
Władze samorządowe Radzynia reprezentowali burmistrz Jerzy Rębek, przewodniczący Rady Miasta Adam Adamski (także radny parafialny), wiceprzewodniczący RM Piotr Skowron, obecny był przewodniczący Rady Powiatu Robert Mazurek oraz delegacja Urzędu Gminy z wójtem Wiesławem Mazurkiem. Do Jarosława Stawiarskiego Marszałka Województwa Lubelskiego ks. proboszcz skierował podziękowania za współpracę, dzięki której parafia pozyskała dofinansowanie z funduszy unijnych. - Bez tego wsparcie remont byłby niemożliwy, a przynajmniej bardzo utrudniony, trzeba byłoby go realizować etapami, rozłożyć prace na lata – mówił ks. Krzysztof Pawelec. Wniosek przygotowało Biuro Inwestycji i Projektów Mariusz Świerk z Zofiówki koło Łęcznej. Tu proboszcz parafii Świętej Trójcy zwrócił uwagę, że po podjęciu decyzji o przystąpieniu do remontu na przygotowanie wniosku zostały tylko trzy tygodnie i to w okresie około świątecznym. Biuro Mariusza Świerka stanęło na wysokości zadania i zdążyło z jego złożeniem w terminie. Prace renowacyjne prowadziły dwie firmy: konserwacja sztukaterii została wykonana przez zespół pod kierunkiem konserwator dzieł sztuki mgr Zofii Kamińskiej z miejscowości Sarny, pozostałe prace budowlane – przez Firmę Remontowo-Budowlaną JAR-BUD Jarosław Skwarek z Łukowa. Ponadto realizowane były prace stolarskie (m.in. Piotr Hapka), elektryczne (Zakład Instalatorstwa Elektrycznego Marek Maciejewski) i szklarskie. W prace włączało się Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych z Radzynia z prezesem Jarosławem Ejsmontem. Parafia współpracowała z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Lublinie Oddział w Białej Podlaskiej – najpierw z konserwatorem Janem Maraśkiewiczem, po jego przejściu na emeryturę z Arkadiuszem Bojczukiem. Funkcję inspektora budowlanego pełnił Edward Wachnik.
Ksiądz Proboszcz szczególne podziękowania skierował do członków rad parafialnych duszpasterskiej i ekonomicznej, która zadecydowała o podjęciu renowacji kościoła, oraz do wszystkich parafian, którzy wykazali się wielką cierpliwością i wyrozumiałością w trakcie prac w świątyni, a przede wszystkim ofiarnością, tak że parafia nie miała problemów z bieżącymi opłatami.
Jak wspomniał ks. Krzysztof Pawelec, przygotowania wniosku mogły się odbyć sprawnie dzięki dobrej współpracy m.in. z samorządami, ale także dzięki temu, że część dokumentacji została przygotowana przez poprzedniego proboszcza – ks. kan. Andrzeja Kieliszka. Wyraził również wdzięczność swym poprzednikom za wykonane wcześniej prace remontowe, konserwatorskie kościoła i jego otoczenia. - Wielkie zasługi w tym dziele położyli: śp. kan. Zbigniew Chaber, ks. prał. Kazimierz Musiej, śp. ks. kan. Jan Czapski oraz ks. kan. Andrzej Kieliszek. - Renowacja sztukaterii i ścian wewnętrznych jest zwieńczeniem tego dzieła odnowy kościoła - podkreślił proboszcz parafii Świętej Trójcy i dodał, że potrzebna jest jeszcze wymiana posadzki kościoła.

Kalendarium rewitalizacji
Przygotowania do renowacji wnętrza , w tym sztukaterii, rozpoczęły się jesienią 2019 roku, przy zaangażowaniu Siedleckiej Kurii Diecezjalnej. W grudniu tego roku zostały wysłane wnioski o dofinansowanie do Urzędu Marszałkowskiego, w styczniu 2020 były dosłane uzupełnienia, po uzyskaniu pozytywnej opinii i przyznaniu funduszy w wysokości ponad 1,2 mln zł we wrześniu 2020 r. podpisano umowę z Urzędem Marszałkowskim na realizację projektu „Remont konserwatorski wnętrza Kościoła Parafii Świętej Trójcy w Radzyniu Podlaskim”. Całość wyceniono na 1,79 mln zł. Brakująca kwota miała pochodzić ze środków własnych parafii. Na ten cel zbierana była taca w pierwsze niedziele miesiąca, parafianie przekazywali datki na konto, niektórzy robili to regularnie przez cały okres trwania remontu.
Po przyznaniu środków rozpoczęły się przygotowanie do realizacji projektu, co nastąpiło w okresie od 19 kwietnia 2021 do 7 lipca 2022 roku. W tym czasie, dzięki sprawnej organizacji, doświadczeniu i dobrej woli firm prowadzących renowację życie duszpasterskie przebiegało normalnie. Wiele prac porządkowych było potrzebnych w tym czasie w celu przygotowania kościoła do codziennych nabożeństw – o co z wielką pieczołowitością każdego dnia dbali kościelny Wojciech Kwiatek i jego Mama Janina Kwiatek.
Profesjonalnie i z pasją
O przebiegu prac związanych z konserwacją sztukaterii opowiedziała kierująca zespołem konserwatorów Zofia Kamińska .
Prace te trwały 14 miesięcy – od początku maja 2021 roku do początku lipca 2022 r. Ukończone zostały 3 miesiące przed planowanym terminem. - Zakończyliśmy wcześniej, bez straty dla jakości, bo każdego dnia pracowaliśmy dłużej i bardzo intensywnie, by całą przestrzeń świątyni jak najszybciej oddać do normalnego użytkowania parafii - podkreśla szefowa zespołu. Prace przebiegały w fantastycznej harmonii, choć przy potężnym stresie i wysiłku, bo dzieło było trudne. Jednakże jego realizacja dawała nam wielką radość i satysfakcję – mówiła Zofia Kamińska. Przyznała, że było to największe wyzwanie w jej 27-letniej karierze zawodowej. - Jestem szczęśliwa, że mogłam to zrobić - dodała.
Zadaniem konserwatorów było przywrócenie wnętrzu kościoła, szczególnie sztukateriom, pierwotnego wyglądu. - To była niewiadoma, która mogła być rozwiązana w trakcie pracy. Jak się okazało, niespodzianek było dużo – kontynuowała konserwator. - Nasza praca to była pierwsza od 380 lat tak generalna konserwacja. Wcześniej - w celach estetyzacji, odświeżenia, konserwacji nakładano kolejne warstwy farby. Tym razem konserwatorzy dotarli do warstwy pierwszej, oryginalnej. Okazało się, że sklepienie w każdej z trzech części (prezbiterium, nawa główna, kaplica Matki Bożej) było ozdabiane w różny sposób. - Pozostaje pytanie, czy prace wykonywały 3 ekipy, czy były one rozłożone w czasie – zastanawia się Z. Kamińska. Konserwatorzy odnaleźli ślady dwóch pożarów – w kaplicy Matki Bożej i nad chórem. Zadziwiała również jakość wykonania. - To dzieło jest fantastycznym dziełem rzemieślniczym. Choć wykonane zostało 400 lat temu, zaprawa pozostaje stabilna, trwała. - Szczególny zachwyt wywołało prezbiterium: - Kiedy odsłoniliśmy kolejne warstwy i dotarliśmy do pierwotnej, udało się odkryć odcisk palca. Czuliśmy się, jakbyśmy otworzyli kapsułę czasu – relacjonowała Zofia Kamińska. W związku z tym konserwatorzy postanowili nie zmieniać technologii, ale naśladowali twórców. - Uszanowaliśmy to, co zrobili rzemieślnicy przed czterema wiekami, gdyż okazało się słuszne: ich praca była misterna, niezwykle precyzyjna, kunszt, z jakim zostały prace wykonane, jest wyjątkowy.
Po technicznej konserwacji zespół przystąpił do rekonstrukcji polichromii. - Zebrane w czasie odkrywek informacje dotyczące programu artystycznego wnętrza pozwoliły odtworzyć prawdopodobny wygląd sklepienia – zastosowano te same kolory i użyto tych samych materiałów. Prace wykonał – jak określiła prelegentka - „fantastyczny zespół”, nie tylko kompetentny, ale też pracujący z wielką pasją.
Większość z drewnianych form, z których wyciskano wzory sztukaterii, powtarzano w sześciu kościołach zaliczanych do tzw. renesansu lubelskiego, m.in. w Czemiernikach, Uchaniach i Zamościu. W każdym jednak były inaczej skomponowane. - Te w Radzyniu najbardziej mi się podobają – oceniła Z. Kamińska, dodając, że takiej precyzji wykonania w trudnym materiale dotychczas nie spotkała.

- Zostawiamy świątynię w dobrym stanie, mamy wewnętrzny spokój, że dobrze wypełniliśmy swój obowiązek. Jesteśmy zadowoleni, gdyż dochodzą do nas głosy, że efekt końcowy bardzo się podoba – zakończyła wystąpienie Zofia Kamińska. Zebrani nagrodzili konserwatorów gorącymi brawami.

(tekst i foto Pani Anna Wasak)


WIĘCEJ ZDJĘĆ: